II. Powstanie międzynarodowego standardu złota
Anglia
W XIX w. rewolucja przemysłowa i rozwój kapitalizmu, wymiany handlowej i międzynarodowego podziału pracy tworzyły presję na pojawienie się stabilnego systemu monetarnego, ułatwiającego handel międzynarodowy. Większość krajów Zachodu odeszło od standardów srebrnych, głównie z powodu odpływu srebra z Europy do Chin i znacznej jego aprecjacji, co zniechęcało do stosowania srebra jako środka wymiany. W Wielkiej Brytanii, wiodącej sile gospodarczej, handlowej i finansowej XIX w., w ramach tzw. Wielkiej Remonetyzacji po wojnach napoleońskich, dokonano masowej emisji złotych monet (suwerenów, koron i półkoron), by zastąpić brakujące srebrne monety w obiegu. W tym samym czasie rosnąca pozycja brytyjskiego systemu bankowego z Bankiem Anglii na czele powodowała upowszechnienie się w obiegu gospodarczym banknotów, a więc papierowych certyfikatów do określonej ilości srebra bądź złota w rezerwach banków. Zawsze w takich sytuacjach, gdy rząd posiadł pewną kontrolę nad pieniądzem, lobby bankowe będzie dążyć do zapewnienia sobie przywilejów – przede wszystkim możliwości kreowania depozytów niepokrytych w 100% kruszcem i udzielania na ich podstawie dodatkowych kredytów. Rząd również korzysta z takiego stanu rzeczy, gdyż może zwiększać deficyt budżetowy, zaciągając kredyt w bankach.1 W celu uwiarygodnienia papierowej waluty i pieniądza bankowego w obiegu, potrzebny jest bank centralny, „bank banków” służący jako pożyczkodawca ostatniej instancji, i taka też była rola Banku Anglii od momentu założenia go w 1694 r. W roku 1833 banknoty Banku Anglii stały się prawnym środkiem płatnicznym, a więc jedyną legalną walutą do regulowania zobowiązań. W roku 1844 Ustawa Karty Banku (The Bank Charter Act of 1844) określała banknoty Banku Anglii, w całości pokryte złotem, standardem pieniężnym kraju. Od tego momentu Wielka Brytania była na pełnym standardzie złota.
Należy tu wspomnieć o słynnym sporze legislacyjnym między tzw. szkołą obiegu pieniężnego (Currency School) gromadzącą uczniów Davida Ricardo, a szkołą bankową (Banking School). David Ricardo wskazywał na związek między występowaniem okresów boomu i depresji ze zwiększaniem się w obiegu ilości banknotów niepokrytych kruszcem, kredytujących inwestycje. W momencie wycofania z obiegu banknotów, np. wskutek bankructwa dłużników, następuje okres depresji i załamania gospodarczego2. By przeciwdziałać tym fluktuacjom, zwolennicy Currency School w ramach Ustawy Karty Banku ustalili ścisły związek między emisją banknotów przez banki i posiadanymi rezerwami kruszcu, której oficjalnie nie wolno było przekraczać. Niestety, jak zauważa Murray Rothbard w „Tajnikach bankowości”3, ustawa dawała monopol na emisję pieniądza Bankowi Anglii, a sami zwolennicy Currency School w swych pismach wielokrotnie krytykowali Bank Anglii i ideę monopolu pieniężnego. Nie ma możliwości zmuszenia państwowego monopolisty do utrzymania 100-procentowej rezerwy kruszcowej, ponieważ władza monopolistyczna będzie nadużywana4. Oprócz tego, Currency School nie dostrzegała, że ustawa nie wprowadza zakazu emisji depozytów bankowych na żądanie, które są takim samym pieniądzem, jak banknoty – ich emisja ponad rezerwy kruszcowe prowadzi do takich samych procesów boomu i depresji, jak emisja papierowego pieniądza. I tak też restrykcje tej ustawy nie powstrzymały cyklów koniunkturalnych5. Jak pisze Vera C. Smith:
„Kryzysy z lat 1847, 1857 i 1866 pokazały, że rząd jest zawsze gotów, gdy tylko jest to konieczne, zwolnić Bank z przestrzegania Ustawy Bankowej (Ustawy Peela) i w niektórych kręgach wyrażano opinię, że punkt Ustawy, który ograniczał fiducjarną emisję Banku, był tylko martwym zapisem, który nie miał praktycznego zastosowania, gdyż Bank Anglii mógł zawsze liczyć na to, że rząd zalegalizuje jego postępowanie wbrew temu przepisowi, za każdym razem gdy znajdzie się w kłopotach.”6
USA
W USA przyjęto początkowo standard srebrny w 1792 (Ustawa O Mennictwie i Biciu Monet), który wielokrotnie starano się realizować jako bimetaliczny (ustalano stały parytet złota do srebra)7. Prawnym środkiem płatniczym były monety zarówno srebrne, jak i złote. Rezultatem niedowartościowania srebra w stosunku do złota był jego odpływ z obiegu, i w 1806 r. prezydent Jefferson zawiesił bicie srebrnych monet. Ustawa o Niezależnym Skarbie z 1848 wprowadzała standard twardopieniężny, nakazując skarbowi państwa prowadzić rozliczenia wyłącznie w kruszcu, i oddzielając konta rządu federalnego od systemu bankowego. Jednakże ponownie stały parytet srebra do złota powodował niekorzystne konsekwencje, i tym razem odpływ złota z powodu przewartościowania srebra. Wysoka cena złota wywołała gorączkę złota po odkryciu złóż kruszcu w Kalifornii w 1849 r. Dopiero w 1853 r. zmniejszono urzędową wagę srebrnych monet, a w 1857 r. zdelegalizowano posługiwanie się zagranicznymi monetami srebrnymi w rozliczeniach krajowych. To powstrzymało napływ srebra do USA. W tym samym roku amerykańskie banki działające od 1837 r. w systemie „wolnej bankowości”, przeżyły kryzys wywołany nadmierną ekspansją kredytową i wstrzymały wypłaty srebra8. W 1861 r., z wybuchem Wojny Secesyjnej, rząd USA wstrzymał wszelką wymienialność na złoto i srebro, kończąc definitywnie próby ustalenia krajowego standardu srebrnego.
W 1873 r. drogą Czwartej Ustawy Pieniężnej (The Fourth Coinage Act) nastąpiła demonetyzacja srebra i ustanowienie de facto standardu złotego dolara (de jure dopiero w 1900 r.). Rezultatem demonetyzacji srebra był spadek jego wartości w stosunku do złota, i zwiększenie podaży srebra do zastosowań niemonetarnych. Srebrne dolary w obiegu światowym traciły na wartości wobec dolara amerykańskiego, kanadyjskiego (Kanada wprowadziła standard złota u siebie w 1853 r.) i nowofundladzkiego (od 1865 na standardzie złota). Zaczęły jednakże napływać masowo do Brytyjskich Indii Zachodnich, co zmusiło władze kolonii do ich demonetyzacji. To umocniło standard złota w obu Amerykach.
Łacińska unia monetarna
Było to porozumienie z 23 grudnia 1865 r. między Francją, Belgią, Włochami i Szwajcarią, mające na celu wprowadzenie jednakowego parytetu wymiany walut narodowych na złoto i srebro. Początkowo parytet wynosił 4,5 grama srebra lub 0,290322 grama złota (stosunek 15.5:1). Do Unii dołączyły następnie Hiszpania i Grecja w 1868 roku, a w 1889 r. Rumunia, Bułgaria, Wenezuela, Serbia i San Marino. Łacińska unia monetarna ujednoliciła standardy emisji monet, zapewniając każdemu uczestnikowi rynku z kraju członkowskiego pewność, iż waluta, którą przyjmuje od cudzoziemca z drugiego kraju członkowskiego jest równie wymienialna na kruszec, co jego własna. W wydatny sposób zwiększyło to zaufanie w handlu międzynarodowym i przyczyniło się do jego rozwoju. Oczywiście, jak nietrudno zauważyć, początkowo w ŁUM obowiązywał bimetalizm, co spowodowało typowe kłopoty ze zmianą relatywnych cen srebra i złota. Dlatego też po konwencji w Paryżu 30 stycznia 1874 r., ograniczającej wymienialność srebra, Łacińska Unia Monetarna przeszła na de facto standard złota. Warto dodać, że w późniejszym okresie ŁUM nawiedzały kłopoty bliźniaczo podobne do tego, co się obecnie dzieje w Europejskiej Unii Monetarnej, a mianowicie nadmierna podaż papierowego pieniądza bez pokrycia w kruszcu przez Włochy, Watykan i szczególnie... Grecję! Grecja została usunięta z ŁUM w 1908 r. właśnie z tego powodu, niestety przyjęto ją ponownie 2 lata później.
wtorek, 30 lipca 2013
sobota, 27 lipca 2013
Krótka historia monetarna Zachodu. Standard złota, jego upadek i przyszłość pieniądza w globalnej gospodarce. 1. Czym jest pieniądz?
Krótka historia monetarna Zachodu.
Standard złota, jego upadek i przyszłość pieniądza w globalnej gospodarce.
I. Czym jest pieniądz?
Pieniądz jest środkiem wymiany. Stanowi dobro, pożądane z uwagi na jego doskonałą zbywalność (wymienialność) na inne dobra. Jak wskazuje Carl Menger w eseju „O powstaniu pieniądza”1, a także Ludwig von Mises w „Teorii pieniądza i kredytu” (największej monografii dot. pieniądza w historii myśli ekonomicznej)2 pieniądz powstaje w wyniku działania rynku, a nie dekretu władz państwowych. Jego powstanie jest decyzją uczestników rynku, którzy, by pokonać ograniczenia barteru, pragną posługiwać się jak najłatwiej zbywalnym towarem, powszechnie akceptowanym, trudno zniszczalnym, o dużej wartości na jednostkę wagi, i którego wartość nie zmienia się mocno w czasie. Na przestrzeni dziejów rolę pieniądza spełniały różne dobra, np.: tytoń, cukier, sól, bydło, gwoździe, miedź, a nawet muszelki i haczyki wędkarskie. W obozach jenieckich II Wojny Światowej środkiem wymiany były papierosy. Jednakże rynek w roli pieniądza wyłaniał ostatecznie kruszec: srebro i złoto.3 Towary te spełniały najlepiej potrzeby uniwersalnego środka wymiany, były wystarczająco rzadkie, by popyt na nie – na ich niepieniężne zastosowania w jubilerstwie i przemyśle – znacząco przewyższał podaż, przez co wartość na jednostkę wagi osiągała wysoki poziom. Przyjęcie srebra bądź złota jako powszechnie akceptowanego dobra umożliwiało wycenę innych dóbr za pomocą stałej jednostki pieniężnej, a więc umożliwiło kalkulację ekonomiczną, niezbędną, by podnieść gospodarkę ponad poziom gospodarki naturalnej. Umożliwiło przewidywalne planowanie inwestycji, oszczędzanie, kredytowanie i wymianę międzyregionalną.
Pieniądz kruszcowy był dostarczany w postaci monet przez zajmujące się biciem monet mennice. Zadaniem mennicy było poświadczenie stałej wagi i zawartości kruszcu w monecie, a także kształtu. Taka standaryzacja umożliwiała większe zaufanie do posługiwania się pieniądzem i zmniejszała znacząco koszty transakcyjne, eliminując potrzebę ciągłego sprawdzania, czy otrzymywane monety faktycznie reprezentują taką ilość kruszcu, jaką deklarowała druga strona transakcji. Monety cieszącej się dobrą reputacją mennicy zyskiwały na wartości i zaczynały wypierać gorsze monety z obiegu (jak widać, prawo Greshama- Kopernika nie ma zastosowania do pieniądza rynkowego, dotyczy tylko sytuacji, gdzie pieniądz jest narzucony przez rząd - ang. fiat money)4. W ten sposób powstawały pierwsze standaryzowane jednostki pieniężne, określające konkretną wagę kruszcu. I tak na przykład waluta zwana funtem szterlingiem to był funt wagowy srebra. Dolarem określano początkowo uncję srebra, bitą w mennicy hrabiego Schlicka w Czechach w XVI w. Mennica mieściła się w dolinie Joachima, z niem. Joachimsthal. Monety zaczęto nazywać „joachimsthaler”, w skrócie talary. Z tego słowa narodziło się słowo „dolar”. Nazwa jednostki pieniężnej „dolar” była jednoznaczna ze srebrną monetą jednouncjową.
Produkcja pieniądza była działalnością rynkową, jak każda inna. Jednakże z powodu szczególnych cech dobra pieniężnego, władcy zawsze cierpiący na niedostatki w skarbie pragnęli zdobyć monopol na bicie monet. I tak też się stało – książęta i królowie przemocą przyznawali sobie wyłączność na produkcję pieniądza i dekretowania jednostki pieniężnej. Mogli w ten sposób w łatwy sposób zasilić skarbiec, psując pieniądz kruszcowy np. przez ścinanie cieniutkiej warstwy z brzegu monet i przetapiania ścinków na nowe monety. Takie „psucie pieniądza” nie mogło pozostać niezauważone, więc władcy dekretowali zazwyczaj, że ścięte monety (o mniejszej wadze) mają być traktowane jak monety pełnowagowe. Wprowadzali więc cenę maksymalną na dany pieniądz – ścięta moneta o mniejszej zawartości kruszcu nie mogła być traktowana jak pieniądz o mniejszej wartości pod groźbą kary. Jak wiadomo z elementarnej ekonomii, ceny maksymalne powodują niedobory5. W tym przypadku niedobory pełnowagowych monet, które znikały z obiegu. I to zjawisko właśnie nazywa się Prawem Greshama-Kopernika – pieniądz zadekretowany przez państwo jako pełnowartościowy, ale z obniżoną zawartością kruszcu, wypiera pieniądz pełnowartościowy. Następuje tezauryzacja niepsutych monet, jak również przetapianie ich na te o niższej zawartości kruszcu, a dekretowane przez rząd jako pieniądz.
Również próba ustalenia stałego kursu między srebrem a złotem – bimetalizm – skutkuje wyparciem jednego kruszcu przez drugi, jeśli kurs wymiany sztucznie zawyża wartość tego ostatniego. Miało to miejsce wielokrotnie w historii. Gdy Isaac Newton, jako Zarządca Mennicy Królewskiej w 1717 r., ustalił cenę złotej gwinei (moneta 22-karatowa) na 21 szylingów (1,05 funta wagowego srebra), spowodował odpływ srebra z Wielkiej Brytanii, gdyż w takim sztucznym stosunku wymiany srebro było niedowartościowane w stosunku do złota. W Stanach Zjednoczonych u zarania powstania państwa stały stosunek wymiany między srebrem a złotem powodował periodyczne znikanie z obiegu srebra, gdy było przewartościowane w stosunku do złota – i vice versa. Jak z przekonaniem pisze ekonomista i historyk Murray Rothbard, próby rządowego ustalenia równoległego standardu dwóch metali zawsze będą daremne, natomiast nie ma potrzeby dekretowania standardu jednego kruszcu, gdyż uczestnicy rynku w końcu i tak zdecydują się na jeden – srebrny bądź złoty – by zmniejszyć koszty transakcyjne. Pieniądz podlega tym samym bodźcom ekonomicznym w celu standaryzacji, co np. śrubki, nakrętki, kable itp. Co więc spowodowało powstanie międzynarodowego standardu złota?
Standard złota, jego upadek i przyszłość pieniądza w globalnej gospodarce.
I. Czym jest pieniądz?
Pieniądz jest środkiem wymiany. Stanowi dobro, pożądane z uwagi na jego doskonałą zbywalność (wymienialność) na inne dobra. Jak wskazuje Carl Menger w eseju „O powstaniu pieniądza”1, a także Ludwig von Mises w „Teorii pieniądza i kredytu” (największej monografii dot. pieniądza w historii myśli ekonomicznej)2 pieniądz powstaje w wyniku działania rynku, a nie dekretu władz państwowych. Jego powstanie jest decyzją uczestników rynku, którzy, by pokonać ograniczenia barteru, pragną posługiwać się jak najłatwiej zbywalnym towarem, powszechnie akceptowanym, trudno zniszczalnym, o dużej wartości na jednostkę wagi, i którego wartość nie zmienia się mocno w czasie. Na przestrzeni dziejów rolę pieniądza spełniały różne dobra, np.: tytoń, cukier, sól, bydło, gwoździe, miedź, a nawet muszelki i haczyki wędkarskie. W obozach jenieckich II Wojny Światowej środkiem wymiany były papierosy. Jednakże rynek w roli pieniądza wyłaniał ostatecznie kruszec: srebro i złoto.3 Towary te spełniały najlepiej potrzeby uniwersalnego środka wymiany, były wystarczająco rzadkie, by popyt na nie – na ich niepieniężne zastosowania w jubilerstwie i przemyśle – znacząco przewyższał podaż, przez co wartość na jednostkę wagi osiągała wysoki poziom. Przyjęcie srebra bądź złota jako powszechnie akceptowanego dobra umożliwiało wycenę innych dóbr za pomocą stałej jednostki pieniężnej, a więc umożliwiło kalkulację ekonomiczną, niezbędną, by podnieść gospodarkę ponad poziom gospodarki naturalnej. Umożliwiło przewidywalne planowanie inwestycji, oszczędzanie, kredytowanie i wymianę międzyregionalną.
Pieniądz kruszcowy był dostarczany w postaci monet przez zajmujące się biciem monet mennice. Zadaniem mennicy było poświadczenie stałej wagi i zawartości kruszcu w monecie, a także kształtu. Taka standaryzacja umożliwiała większe zaufanie do posługiwania się pieniądzem i zmniejszała znacząco koszty transakcyjne, eliminując potrzebę ciągłego sprawdzania, czy otrzymywane monety faktycznie reprezentują taką ilość kruszcu, jaką deklarowała druga strona transakcji. Monety cieszącej się dobrą reputacją mennicy zyskiwały na wartości i zaczynały wypierać gorsze monety z obiegu (jak widać, prawo Greshama- Kopernika nie ma zastosowania do pieniądza rynkowego, dotyczy tylko sytuacji, gdzie pieniądz jest narzucony przez rząd - ang. fiat money)4. W ten sposób powstawały pierwsze standaryzowane jednostki pieniężne, określające konkretną wagę kruszcu. I tak na przykład waluta zwana funtem szterlingiem to był funt wagowy srebra. Dolarem określano początkowo uncję srebra, bitą w mennicy hrabiego Schlicka w Czechach w XVI w. Mennica mieściła się w dolinie Joachima, z niem. Joachimsthal. Monety zaczęto nazywać „joachimsthaler”, w skrócie talary. Z tego słowa narodziło się słowo „dolar”. Nazwa jednostki pieniężnej „dolar” była jednoznaczna ze srebrną monetą jednouncjową.
Produkcja pieniądza była działalnością rynkową, jak każda inna. Jednakże z powodu szczególnych cech dobra pieniężnego, władcy zawsze cierpiący na niedostatki w skarbie pragnęli zdobyć monopol na bicie monet. I tak też się stało – książęta i królowie przemocą przyznawali sobie wyłączność na produkcję pieniądza i dekretowania jednostki pieniężnej. Mogli w ten sposób w łatwy sposób zasilić skarbiec, psując pieniądz kruszcowy np. przez ścinanie cieniutkiej warstwy z brzegu monet i przetapiania ścinków na nowe monety. Takie „psucie pieniądza” nie mogło pozostać niezauważone, więc władcy dekretowali zazwyczaj, że ścięte monety (o mniejszej wadze) mają być traktowane jak monety pełnowagowe. Wprowadzali więc cenę maksymalną na dany pieniądz – ścięta moneta o mniejszej zawartości kruszcu nie mogła być traktowana jak pieniądz o mniejszej wartości pod groźbą kary. Jak wiadomo z elementarnej ekonomii, ceny maksymalne powodują niedobory5. W tym przypadku niedobory pełnowagowych monet, które znikały z obiegu. I to zjawisko właśnie nazywa się Prawem Greshama-Kopernika – pieniądz zadekretowany przez państwo jako pełnowartościowy, ale z obniżoną zawartością kruszcu, wypiera pieniądz pełnowartościowy. Następuje tezauryzacja niepsutych monet, jak również przetapianie ich na te o niższej zawartości kruszcu, a dekretowane przez rząd jako pieniądz.
Również próba ustalenia stałego kursu między srebrem a złotem – bimetalizm – skutkuje wyparciem jednego kruszcu przez drugi, jeśli kurs wymiany sztucznie zawyża wartość tego ostatniego. Miało to miejsce wielokrotnie w historii. Gdy Isaac Newton, jako Zarządca Mennicy Królewskiej w 1717 r., ustalił cenę złotej gwinei (moneta 22-karatowa) na 21 szylingów (1,05 funta wagowego srebra), spowodował odpływ srebra z Wielkiej Brytanii, gdyż w takim sztucznym stosunku wymiany srebro było niedowartościowane w stosunku do złota. W Stanach Zjednoczonych u zarania powstania państwa stały stosunek wymiany między srebrem a złotem powodował periodyczne znikanie z obiegu srebra, gdy było przewartościowane w stosunku do złota – i vice versa. Jak z przekonaniem pisze ekonomista i historyk Murray Rothbard, próby rządowego ustalenia równoległego standardu dwóch metali zawsze będą daremne, natomiast nie ma potrzeby dekretowania standardu jednego kruszcu, gdyż uczestnicy rynku w końcu i tak zdecydują się na jeden – srebrny bądź złoty – by zmniejszyć koszty transakcyjne. Pieniądz podlega tym samym bodźcom ekonomicznym w celu standaryzacji, co np. śrubki, nakrętki, kable itp. Co więc spowodowało powstanie międzynarodowego standardu złota?
Etykiety:
carl menger,
historia,
ludwig von mises,
mennica,
monety,
murray rothbard,
pieniądz,
standard złota,
system monetarny,
złoto
Subskrybuj:
Posty (Atom)