poniedziałek, 23 września 2013

Tak bardzo prześladowany

Gazeta Wyborcza, zawsze czujna na wszelkie przejawy nieprawomyślności i ksenofobii, zamieściła (bez konsultacji z głównym zainteresowanym) ten dość nierzetelny artykuł, choć w sumie jako parodia dziennikarstwa to nawet się nadaje - zwłaszcza cytaty z "wywiadu" i rzekoma autoprezentacja, wzięta z jakiejś troll-strony.
Sama sprawa natomiast jest smutna. Człowiek całe życie walczy z rasizmem, faszyzmem, zamordyzmem - o wolność słowa, a tu takie zaskoczenie. Otóż rzeczony utwór o "białej kurwie czarnucha", znany z płyty "Kapitalizm, głupcze!", to przede wszystkim dobitna i sardoniczna ilustracja tego, co się dzieje w sferze stosunków damsko-męskich, zainspirowana artykułami m.in. z Wyborczej nt. tego, jakim dobrym biznesem jest uwodzenie Polek na wakacjach np. w Egipcie przez Arabów, załatwianie sobie wizy do Polski, a następnie puszczanie takiej naiwnej z torbami. Jednocześnie kąśliwe przedstawienie hipokryzji tych, którzy właśnie krzyczą na te poszkodowane kobiety "białe kurwy czarnucha", samemu widocznie nie rozumiejąc, że nie stanowią dla Polek wystarczająco wartościowych mężczyzn, skoro tamte muszą jeździć do ciepłych krajów, by zostać zaspokojone - choć je to koniec końców drogo kosztuje. Natomiast marna reputacja Polek zagranicą to już rzecz nie do odbudowania, obawiam się.